Na Forum PiO napisał do mnie kolega po fachu – Łukasz. Chciał się poradzić w temacie link buildingu, a dokładnie oceny mocy domen, z których pozyskujemy linki. Miałem odpisać w 2-3 zdaniach, ale pytanie było na tyle obszerne, że powstał z tego artykuł, który warto tu umieścić (to pytanie się regularnie powtarza).
Zdobywanie linków z forów i komentarzy na blogach, czyli tzw. marketing szeptany (buzz marketing), to jedna z wielu taktyk pozycjonowania. Jednak, jak w większości działań SEO, diabeł tkwi w szczegółach. Od niuansów będzie zależeć, czy kampania pozyskiwania linków osadzonych w komentarzach, przyniesie pozytywny efekt, czy też zaszkodzi lub po prostu pozostanie bez wpływu.
Pozycjonowanie stron internetowych to proces wymagający wiedzy technicznej (technical SEO, webdevelopment), umiejętności tworzenia wartościowych treści (content marketing, UX) oraz promocji strony www poprzez zdobywanie linków (link building).
Jeruna! Majster pozycjonowania do Wos godo. Pozycjonowanie po noszymu – Gibko i na zicher. Dobra, a teraz na serio. Pozycjonowanie lokalne to nie moja bajka. Śląsk tak. Pozycjonowanie też, ale nie lokalne. Ten wpis jest pewnego rodzaju eksperymentem, który ma zweryfikować, w jakim stopniu liczy się ekspercka treści 😉 a w jakim po prostu jej precyzyjna optymalizacja.
Od dłuższego czasu rzadko słyszy się o karach od Google za nienaturalny profil linków. Google Penguin, działając w czasie rzeczywistym, de facto na bieżąco przelicza linki i weryfikuje, czy w przypadku określonych stron nie są zaburzone odpowiednie proporcje. Czym są te charakterystyczne proporcje? O tym dzisiaj właśnie.