Czy da się robić marketing bez audytu? Nie. Nie da się. Na tym mógłbym w sumie zakończyć tę notkę, ale jednak wypada rozwinąć temat.
Content
Czym jest audyt?
Audyt, powtarzając za Jej Eminencją Wikipedią:
Audyt – systematyczna i niezależna ocena danej organizacji, systemu, procesu, projektu lub produktu. Przedmiot audytu jest badany na zgodność z określonym punktem odniesienia – listą kontrolną, przepisami prawa, normami, standardami lub przepisami wewnętrznymi danej organizacji (polityki, procedury).
Celem audytu jest określenie poziomu zgodności z normą audytową oraz wskazanie możliwych niezgodności, stanowiących prawne, finansowe lub inne ryzyko dla przedmiotu badania.
Zespół audytowy nie polega jedynie na oświadczeniach audytowanego podmiotu i jest obowiązany uzyskać od jego przedstawicieli konkretne, materialne dowody świadczące o spełnieniu lub niespełnieniu określonych wymagań audytowych. Stopień szczegółowości i sposób potwierdzenia autentyczności dowodów jest określany w wytycznych audytowych specyficznych dla danej branży.
źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Audyt
Definicja a praktyka
Przejrzyjmy punkt po punkcie w kontekście audytów stron firmowych i sklepów internetowych. Audyt służy ocenie pewnych wyjściowych czynników, które stanowią o potencjale późniejszych działań marketingowych. Audyt przypomina nieco analizę SWOT, ponieważ daje pogląd na silne i słabe strony witryny oraz pozwala zidentyfikować szanse i zagrożenia związane jej kondycją.
Audyt musi, zgodnie z definicją zacytowaną powyżej, spełniać pewne warunki. Co to znaczy?
- Musi być niezależny – najlepiej, gdy przeprowadza go osoba z zewnątrz.
- Musi mieć określony obiekt i cel – skupiać się na konkretnych czynnikach.
- Przeprowadzając audyt należy mieć jakiś punkt odniesienia – mogą to być wytyczne Google, dobre praktyki, opracowana formatka.
- Audyt musi opierać się na mierzalnych i obiektywnych danych. Nie może wynikać z subiektywnej oceny osób przekazujących informacje. Osoba audytująca musi sama analizować daną stronę, kod , interfejs, a nie bazować na informacjach przekazywanych przez zleceniodawcę.
Inaczej to po prostu nie ma sensu i będzie służyć udowodnieniu na siłę, że strona jest beznadziejna lub rewelacyjna – zależnie od interesu audytora.
Audyt na dzień dobry
A co jeśli nie ma czego audytować? Sklep internetowy dopiero powstaje, strona jest dopiero zamawiana? Wówczas rolę audytu pełni analiza SWOT organizacji (lub podobną), którą trzeba przygotować, aby stworzyć strategię marketingową. Tak jak biznesu nie zaczyna się biznesplanu, tak działalności w sieci nie zaczyna się bez konkretnej koncepcji marketingowej. To, co zostanie ustalone podczas takiej analizy, koniecznie musi być uwzględnione przy tworzeniu strony/sklepu. Jeśli zespół projektowy nie wie, jak zaprojektować witrynę pod kątem realizacji konkretnych celów, to należy zmienić ten zespół, EOT.
Działania marketingowe bez audytu
Ktoś może powiedzieć – my sobie jakoś radzimy bez strategii marketingowej i nigdy nie robiliśmy audytu. No to gratulacje. Macie może niszowy produkt lub jakiś inny aspekt oferty, którego nawet nie jesteście świadomi. Może macie szczęście, bo jesteście innowacyjni i konkurencja się jeszcze nie rozpanoszyła. Czy nie warto by było wiedzieć, co to za magiczny czynnik, który sprawia, że „jakoś sobie radzicie”? Audyt odpowie na to pytanie i pozwoli bardziej świadomie podejść do biznesu, dzięki czemu potem można uniknąć niemiłych niespodzianek.
Jeśli poszukujesz kogoś, kto pomoże Ci dobrać odpowiedni typ audytu do Twojej strony i przeprowadzi go, to zajrzyj tutaj: takaoto.pro – oferta audytów
Gdy jest już bardzo źle
Przychodzą do mnie czasem zapytania o audyty, z których jasno można wywnioskować, że strona jest mocno zaniedbana, a biznes jest na skraju wypłacalności. Wówczas, gdy brakuje już środków, gdy jest naprawdę źle, biorą się za zlecanie audytu. A gdyby tak pomyśleć chwilę wcześniej, co pozwoliłoby na przestawienie biznesu na inne tory i uniknięcie kryzysu? Audyt daje mnóstwo przydatnych informacji, które mogą znacząco zwiększyć skuteczność strony.
Audyty internetowe w praktyce
Jak to możliwe? Audyt SEO pozwala wprowadzić poprawki skutkujące znaczącym zwiększeniem darmowego ruchu z Google (lub innych wyszukiwarek, jeśli firma działa na innych rynkach). Może też pomóc w dostrzeżeniu, że strona posiada karę ręczną – filtr Google. W takim przypadku racjonalne będzie zainwestowanie w zdjęcie kary i poszukanie na jakiś czas alternatywnych źródeł ruchu (np. Facebook Ads lub Google AdWords). Audyt UX pozwala zlokalizować elementy strony, które w negatywny sposób wpływają na współczynnik konwersji. Dzięki temu przy dotychczasowym poziomie ruchu można osiągnąć dużo większą sprzedaż. Audyt statystyk Google Analytics pozwoli zidentyfikować, które źródła ruchu najlepiej przekładają się na konwersje i w co warto inwestować. Audyt wersji mobilnej pozwoli stwierdzić, czy przypadkiem nie jest marnowany potencjał ruchu z użytkowników smartfonów i tabletów (nieraz blisko połowa zapytań w Google i ruchu w mediach społecznościowych – a czasem więcej). Przykłady można śmiało mnożyć.
Podsumowując – bez audytu nie da się precyzyjnie odpowiedzieć na powyższe pytania. Bez odpowiedzi na wiele tego typu pytań, po prostu nie da się na dłuższą metę robić dobrego marketingu internetowego.